200 dni
Równe,okrągłe, przerażające ale jednocześnie baardzo motywujące.
czwartek, 27 października 2011
czwartek, 20 października 2011
piątek, 14 października 2011
środa, 12 października 2011
...J.A.....
Czuję presję.
Naciskam siebie tak mocno, tak bardzo tego chcę, że aż mi słabo robi na myśl,że mogłabym to zaprzepaścić. Jednocześnie... nieznajomi przyglądają się z ciekawością i niedowierzaniem a rodzina w całości przekreśliła moje szanse.
Mają chyba dość moich pomysłów i ciągłego naginania możliwości. Ja też mam dość. Dlatego cel mam jasny choć trudny.
..............
Za 7 miesięcy napiszę maturę i dostanę się na medycynę. I chcę być dumna z siebie, chcę by dumny był mój tata, chcę by w przyszłości moje córki brały ze mnie przykład. Droga w kierunku spełnienia marzeń to najpiękniejsza trasa. Idę nią choćby nie wiem co.
PS
Skasowałam część tego posta. Po czasie stwierdzam,że jednak zbyt osobisty a w dodatku może być skrajnie różnie odebrany (ułomność słowa pisanego niestety). Wygadałam się, jest mi lepiej.
Naciskam siebie tak mocno, tak bardzo tego chcę, że aż mi słabo robi na myśl,że mogłabym to zaprzepaścić. Jednocześnie... nieznajomi przyglądają się z ciekawością i niedowierzaniem a rodzina w całości przekreśliła moje szanse.
Mają chyba dość moich pomysłów i ciągłego naginania możliwości. Ja też mam dość. Dlatego cel mam jasny choć trudny.
..............
Za 7 miesięcy napiszę maturę i dostanę się na medycynę. I chcę być dumna z siebie, chcę by dumny był mój tata, chcę by w przyszłości moje córki brały ze mnie przykład. Droga w kierunku spełnienia marzeń to najpiękniejsza trasa. Idę nią choćby nie wiem co.
PS
Skasowałam część tego posta. Po czasie stwierdzam,że jednak zbyt osobisty a w dodatku może być skrajnie różnie odebrany (ułomność słowa pisanego niestety). Wygadałam się, jest mi lepiej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)