sobota, 6 sierpnia 2011

Poślizg

Mam poślizg w biologii. Zła jestem na to. I poślizg będzie jeszcze większy bo czeka mnie kolejna przeprowadzka więc jestem teraz w szale szukania mieszkania. Znalezienie odpowiedniego lokum w czasie studenckich poszukiwań graniczy z cudem. Mieszkanie ma mieć przynajmniej 3 pokoje, metraż także musi być rozsądny (książki i zabawki muszą się gdzieś zmieścić, no i mąż też musi wejść). Mam nadzieję,że w przyszłym tygodniu w końcu coś się wyjaśni i będę mogła nas pakować. Oby ten sierpień się skończył... Mam nadzieję,że ten weekend pozwoli mi trochę nadrobić stracone rozdziały.

Ps.
O kurcze... ktoś mnie "Panią" zatytułował w komentarzach :) Droga smilinggirl - ja też jestem smiling i też girl (!!) :-) a studiować chcę w Poznaniu.

Padło też pytanie o plan biologii. Podzieliłam sobie książki Operonu na kilkadziesiąt części i wyznaczyłam na to terminy. Przerobię partię,zaczynam drugą przypominając sobie pierwszą.. i tak dalej. Póki co działa. Aaa... i problematyczne kwestie wypisuję sobie w zeszycie.