sobota, 8 maja 2010

Stosy w kolejce...





Rozgrzeszcie mnie... to są ksiązki,które czekają na mojej półce bym je wreszcie przeczytała...

30 komentarzy:

  1. Ohoho pojechałaś :) każde kolejne zdjęcie rozdziawiało bardziej moją buzię!
    Wszystko wybaczam ... ale mam nadzieję, że w Adzie zakładka jest choć po kilkudziesięciu stronach:)?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja Ci daję rozgrzeszenie bez mrugnięcia okiem, tym bardziej, że widzę kilka smacznych kąsków, które chętnie bym Ci zabrała i kilka książek, które już czytałam i bardzo mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ada... yyyy.... Ada ;-) Ada czeka, nawet nie zajrzałam :) Wolę nie zaczynać jak wiem,że nie skonczę, ale zacznę no obiecuję !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozgrzeszam. Ja swojego nawet nie ściągam z półki, żeby sfotografować. Wystarczy wejść w moje slajdy zatytułowane "własne". Rozpacz - ile tego i wszystko moje!!!:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Joanno - popatrzylam sobie na Twoje slajdy. Tak jak napisałaś- własne czekają najdłużej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ojej :) dużo :) "Złodziejka" też u mnie czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Łoho... szalejesz ;] Z tych stosów to przeczytałam jedynie Cień wiatru, Córkę Nomadów i Sto lat samotności - każda warta uwagi. Natomiast możliwe, że część pozostałych książek będę miała gdzieś na półkach... Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  8. "Mistrz i Małgorzata"... Klasyka i uważam, że każdego MUST READ. Kocham tą książkę miłością wielką!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem jak Ada i Vlad ale ja rozgrzeszam, bo wierzę, że zaczniesz:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No trochę tego masz do czytania:) Ja pewnie też uzbierała bym równie ponęty stos. Najfajniejsze jest to , że mas taki wybór, iż możesz dopasowywać sobie lekturę do nastroju:)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. I to lubię kolmanko. Podejrzewam,że brak możliwości wyboru wprawiłby mnie w stres ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. wypatrzylam ze masz tam Russo. Z rozpaczy się oddalam, nie mogę nigdzie zdobyć jego ksiazek

    OdpowiedzUsuń
  13. O rany! Ale uczta! Dla oka, ucha ... z rozpędu o mało nie napisałam że i dla podniebienia. Rozgrzeszenie otrzymane wraz z nutką zazdrości co do niektórych pozycji - Złodziejka... Stulecie chirurgów... eh

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie stosy to wiele miłych chwil z książką - moje są trochę mniejsze - ale książki to skarby - rozgrzesznie przyznane pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe stosy! :D Rozgrzeszam zdecydowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Imponujące :). Rozgrzeszam !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdy widzę tyle książek u kogoś innego dostaje nagłego napadu depresji ;) Przyznam się jednak, że lepiej mieć za dużo książek do przeczytania, niż nie mieć wcale. Dawno temu na wakacjach spotkała mnie ta nieprzyjemność i w akcie desparacji byłam gotowa iść 50 km do najbliższego empiku :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oooooooooooooooooooo, ale ile radości z przebierania, wybierania :)
    Ja oczywiście także rozgrzeszam! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. To nie stosy kochana, to stosiska! Ale nawet z takimi tonami tomiszczy należy Ci się rozgrzeszenie (chociaż zazdroszczę bardzo!).

    I nieśmiało całkiem zastanawiam się, co by się stało gdybym ja postanowiła moje nietknięte książeczki ściągnąć z półek i ułożyć w stosy... Zdecydowanie byłoby źle!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ależ masz stosów :) To wszystko własne czy część z bibliotek? Mam ochotę na Kobietę w bieli chętnie w języku angielskim.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ogromna ilość tych książek. Ale myślę, że gdybym też pościągała z półek te wszystkie nieprzeczytane pozycje, wynik mógłby być podobny.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Długa ta kolejka. :) Ale ja mam podobnie, więc się nie przejmuj. ;) Najgorsze jest to, że mimo tylu książek w domu, mam chęć kupienia następnych... brr.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dokładnie :) Niby się wie, że w domu pełno leży, ale jak się widzi w sklepie kolejne, to nie można się powstrzymać :D
    To chyba jakaś odmiana zakupoholizmu jest :p

    OdpowiedzUsuń
  24. aleś się zaczytała :) Wracaj.

    OdpowiedzUsuń
  25. jest zapas ksiazek na deszczowa pogode!

    OdpowiedzUsuń
  26. wow!!!!
    ale moj chyba wiekszy ;)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Niezłe stosiki. Kiedy się za nie zabierasz?

    OdpowiedzUsuń
  28. Dostajesz rozgrzeszenie, u mnie książek "do przeczytania" jest jeszcze więcej ;). "Cień wiatru", "Lot nad kukułczym gniazdem" i "Życie Pi" to prześwietne, bardzo polecam!! :) "Mistrz i Małgorzata" również świetne! "Anią z Zielonego Wzgórza" zaczytywałam się w dzieciństwie, ciągle stoi na mojej półce całe 8 tomów, chyba jeszcze kiedyś wrócę do tej serii :). Na mojej półce również stoją i czekają na przeczytanie "Siostra", "Perswazje" i "Córka ladacznicy", a za kilka dni dołączy do nich "Pamiętam jak biegłem", bo właśnie idzie do mnie paczka z dedalusa :).
    Miłego czytania! :)

    PS. Wróciłam do prowadzenia bloga po półrocznej przerwie, więc zapraszam ;).
    http://madit-o-ksiazkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie tez by się podobna górka uzbierała! Sporo pozycji czeka na swoją kolej i straszy z regału.

    Życzę powodzenia w pochłanianiu kolejnycvh pozycji :)

    OdpowiedzUsuń