niedziela, 20 grudnia 2009

Słów kilka








Uwielbiam Święta. Kojarzą mi się z ciepłem, spokojem, zapachem pomarańczy (no dobra...w tym roku ze względu na moje zachcianki królują klementynki). Te Święta są dla mnie okazją by spotkać się z rodziną - czas zacieśnić stosunku, pogodzić zwaśnionych i uwierzyć, że ten okres ma naprawdę magiczną moc. Moja córcia ma 27 grudnia urodziny więc podczas spotkań z rodzeństwem pojawi się także tort.
Jest to też czas zadumy dla nas - dwa tygodnie to za mało by zapomnieć o śmierci ojca/dziadka/teścia. Będzie dla niego dodatkowe miejsce przy stole.
................................................
Biało, mroźno - cudownie. Nie lubię zimna ale tak ma być i koniec. Grudzień ma być biały, światła lampek choinkowych mają się rozpraszać na tej bieli ! Zmarzłam dziś, trochę rozchorowałam ale nie będę narzekać. :)
Wrzucam kilka fotek z naszego dzisiejszego spacerku - maluda pierwszy raz miała styczność ze śniegiem i po pokonaniu strachu ( "mamu, boju sie") nie chciała wracać do domu.
Z książkowych relacji - na Rozpacz trochę poczekacie,może kilka dni... Podejrzewam,że będę miała dość Nabokova na następny miesiąc. Mistrz nad mistrzami - nie neguję, ale "Rozpacz" ma w sobie tyle ładunku, tyle dwuznaczności , że zastanawiam się w połowie czy sobie mój Vlaidmir nie gra w kotka i myszkę wyśmiewając mnie przy każdym rozdziale. ;)










10 komentarzy:

  1. Prześliczna dziewczynka. Buźka i oczka.. ahh zakochać się można.
    Święta to cudowny czas i warto z niego korzystać.
    Nigdy nie zapomni się o śmierci bo to tak jakby wyrzucić te osoby z serca. Ja wolę myśleć, że dalej żyją tylko nie w postaci cielesnej. Ludzie żyją dopóki istnieją w sercach innych.
    Pozdrawiam na razie bo życzenia jeszcze złożę :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, nie jest tak kolorowo, ale musze jakos isc do przodu. Brakuje w moim zyciu milosci, juz od kilku lat. Kolezanki pozareczane, spodziewaja sie dzieci, te ktore nie chca dzieci, szczesliwie zakochane, a ja wiecznie sama... Mam tylko nauke, chociaz mi sie nie chce, ale studiujac jestem tak jakby bezpieczna, pomagaja mi rodzice, a jakbym miala pracowac to byloby mi ciezko, praca i samotne dni w pustym domu. Bardzo chcialabym miec dziecko. Mam 22 lat, ale bardzo chcialabym. Miec bliska osobe, wowczas nie potrzebowalabym medycznej, a tak bedac samotna chce miec chociaz swiadomosc tego ze cos osiagnelam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypomnę - zajrzyj do mnie, do loterii:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bała się ale przemogła - Dzielna Dziewczynka ;)
    Można się zadumać nad Twoim postem ... zrobiło się tak nastrojowo, że chyba pobiegnę po choinkę - a swoją drogą Twoja śliczniasta!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. przesłodką masz córeczkę:) W tym roku też mam żywą choinkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaa zaskoczę- to sztuczna! Szukałam takiej baardzo długo , faktycznie mocno realistyczna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna dziewuszka, jak mawiał mój tata, pirlipatka. Oj te dzieciaczki, najpierw się boją, potem biegną jak w ogień i trzeba pilnować, zeby sobie krzywdy nie zrobiły. mam nadzieje, że czujesz się już lepiej. Choinka też pięknista. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. jaka śliczna księżniczka :)Wesołych Świąt Balianno ... niech magia najbliższych dni otuli Cię swą niezwykłą siłą.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia, piękne młodej damy :) Choinka wspaniała, moja dopiero wczoraj została ubrana.
    Życzę Ci, by w te święta było miło i przyjemnie, byś spędziła czas z rodziną i długo wspominała te święta, by na Twej twarzy zawsze gościł uśmiech, dużo zdrowia i radości. Dla Ciebie i dla Twojej rodzinki.

    OdpowiedzUsuń