czwartek, 25 lutego 2010

Mały molik

Już wiecie kto następny bloga założy ;-)



12 komentarzy:

  1. haha! niesamowitą masz tą córeczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę Nabokova i Montgomery - ma dziewczyna gust, a jak! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne i wzruszające :)No i Młoda wie za co chwycić:)))
    P.S. Ona jest coraz bardziej podobna do Ciebie:)!

    OdpowiedzUsuń
  4. :-D hihi ale jak chwyta Nabokova to aż mi ciśnienie skacze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo w tych małych rączkach tkwi niszczycielska moc ! A wiesz jak trudno dostać niektóre z Nabokovskich ksiązek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ... to może nie molik, nie blogger ... a krytyk literacki?:) skoro zniszczy znaczy nic nie wart!:)))
    ... nie tak serio ... do niszczenia poddtykaj hmmm może Grocholę?

    OdpowiedzUsuń
  7. :-D Ach Moni gdybym ja miała taką Grocholę to bym dała :) Śmiem stwierdzić,że na płce do której mała dosięga są same wybitne ksiązki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety ... trzeba będzie usunąć się w cień:)))... zrobić miejsce młodym:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczną masz córeczkę;)

    OdpowiedzUsuń
  10. urocza jest ... i jaka zamyślona :)

    OdpowiedzUsuń