Mam kryzys ksiązkowo-tozsamościowy.
Odrzucam wszystkie ksiązki,które zacznę czytać. "Lekarzy" odpusciłam- nastrój nie ten... , chwyciłam po "Perswazje" Jane Austen ale postacie doprowadzały mnie do białej gorączki.
Ratunku...potrzebuję czegoś konkretnego, może nierealnego, lekkiego ale nie pustego bo zwariuję!
Myslałam juz o Tolkienie, Sapkowskim ale moze macie jakieś inne propozycje??
Przedstawiam tez moją panienkę,która wreszcie dała sobi zrobić kitke ;) Na zdjęciu ze słonikiem,którego trąba o mało nie odpadła :)
Ech...dzieci. Niesamowite jak taka mała osóbka może pozmieniać życie, przekręcić priorytety...
Wszystkie wątpliwości od razu się rozwijają gdy wymyśla nowe słowa (od wczoraj okulary to kokuly) , gdy wtula się w swojego ukochanego brązowego niedźwiadka, gdy mówi "akuje" zamiast dziękuję ;) Mogłabym tak bez końca więc może już lepiej przestanę :)
czwartek, 4 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaka słodka:-) Trzylatka? Wygląda na rówieśniczkę mojej Klary (3 w kwietniu)
OdpowiedzUsuńGrudniowa dwulatka :) w kitce wygląda doroślej.
OdpowiedzUsuńjuż pisałam ... ten uśmiech! Humor mi poprawia! a słowa Młodej zapisuję :)
OdpowiedzUsuń.... pisałam też o tym, że krucho u mnie z pomocą bo mam to samo ... książkę czytam jak lekarstwo:(
Nie chcę się mądrować, ale widzę Łobuza (Łobuzkę?) na tym zdjęciu;-)
OdpowiedzUsuńŁobuzka ;) zdecydowanie nie jest aniołkiem.;)
OdpowiedzUsuńCóra śliczna :) Mały brojek :)
OdpowiedzUsuńU mnie jakoś idzie, ale stanęłam na 3 części Wiedźmina i jakoś nie mam ochoty czytać. Poczytam 10-15 stron i tyle. Jakiś dziwny czas przyszedł ;)
Słodka:)
OdpowiedzUsuńCórcia przesłodka :) całuski dla Niej i dla Panny L. też przy okazji :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz Sapkowskiego i Tolkiena to polecam również Pilipiuka - mi się podobają wszyscy trzej - właśnie skończyłam trylogię: "Kuzynki" "Księżniczka" i "Dziedziczka".